Bałtyk zanieczyszczony. Żyjące w nim zwierzęta cierpią! Analiza po wybuchach Nord Stream

Gazociąg Nord Stream, który transportuje gaz ziemny z Rosji do Niemiec, wybuchł dwukrotnie w ciągu miesiąca od uruchomienia. Rząd niemiecki początkowo twierdził, że szkody były minimalne. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez duńskich naukowców, niedawny wybuch przy rurociągu Nord Stream na Morzu Bałtyckim spowodował, że 250 tys. ton toksycznych osadów spoczywających na dnie uniosło się do górnych partii wody. Ssaki morskie znajdujące się w pobliżu eksplozji doznały trwałej lub tymczasowej utraty słuchu.

Ryzyko środowiskowe w okolicy Nord Stream

Jak przekazał prof. Jacek Bełdowski z Instytutu Oceanografii PAN, współtwórca analizy, „z wielkości fali uderzeniowej wyliczono, że eksplozja oraz strumienie ulatniającego się gazu wybiły w dnie kratery na tyle duże, że wzbiło się do wody 250 tys. ton mułu„. — Na podstawie stężenia i teoretycznych wyliczeń toksykologicznych oszacowano, że ryzyko środowiskowe występowało w okolicy Nord Stream 1 przez 15 dni, a w okolicy Nord Stream 2 przez ponad miesiąc — podkreślił prof. Bełdowski.

Według naukowców, obszary toksycznej wody, zawierającej substancje takie jak m.in. ołów i TBT, które przez lata gromadziły się na dnie, sięgały niemal do 30 kilometrów od miejsc wybuchu, Eksperci morscy komentujący następstwa katastrofy zauważyli, że obszary toksycznej wody, zawierającej m.in. takie substancje jak ołów i TBT, które przez lata gromadziły się na dnie, sięgały około 30 kilometrów od miejsc wybuchu. Dotyczyły natomiast obszarów głębokich poniżej 30 metrów.

Słuch ssaków morskich został uszkodzony

Naukowcy modelowali rozprzestrzenianie się podwodnego hałasu z eksplozji, aby oszacować, jak daleko ssaki morskie mogły być narażone na skutki wybuchu.

„Z tych wyliczeń wyszło, że jeśli foki lub morświny przebywały w pobliżu eksplozji (do 4 km na powierzchni, do 20 km w pobliżu dna), to ich słuch został trwale uszkodzony, mogły też oczywiście doznać poważniejszych obrażeń” — zaznaczył prof. Bełdowski. Dodał, że „chwilowa utrata słuchu mogła nastąpić nawet w odległości do 50 km w przypadku morświnów oraz 6 km dla fok”.

Zespół badawczy przeanalizował zachowanie wielorybów i delfinów w odpowiedzi na zakłócenia akustyczne wywołane wybuchami przy Nord Stream. Projekt, który opierał się na modelach matematycznych, danych archiwalnych oraz teoretycznej wiedzy z zakresu toksykologii i biologii ssaków morskich, prowadzili Duńczyk Hans Sanderson z Uniwersytetu w Aarhus oraz Jaromir Jakacki z Polskiej Akademii Nauk.

________________________________

Autor: Magdalena Chowaniec

Autor zdjęcia głównego: pvproductions

Materiał źródłowy: PAP.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.